Nieprawidłowości w układzie chłodzenia 1,9TDI AHF

[smer]

Od 6 dni nie dolewam i wciąż poziom płynu w zbiorniczku rządzi się swoimi prawami.

Moim zdaniem poziom płynu w zbiorniczku zależy od ilość powietrza w układzie, bo nienormalnym jest, że raz jest 1 cm na dnie, a za chwilkę pod korek.

Moim zdaniem stan się stabilizuje po otwarciu termostatu, a co za tym idzie, po uwolnieniu zalegającego w układzie powietrza. (choć też nie do końca, bo raz się podnosi, a raz opada. O żesz kur............de)

Puki nie ma jeszcze chłodów to chyba wybuduję termostat i zobaczę jak się będzie zachowywało bez niego. Jeśli problem zniknie, to trzeba będzie szukać miejsca w którym zaciąga powietrze.

Daj bóg, żeby to nie ta cholerna uszczelka pod głowicą........

[oziemi]

A ja Ci powiem, że na 99% masz walnięta uszczelke. Oj powalczyłem z tym u siebie i objawy znam na pamięć. Niestety Twoje problemy się z tym pokrywają...
Podjedz żeby ci zrobili test na obecnosc CO2 i bedziesz miał jasność. I daj znać o efektach :wink:
P.S jaki masz przebieg?

[smer]

Mam nakręcone 175 tys.

Czy dobrze kumam, ze walnięta uszczelka powodowałaby przedostawanie się spalin do układu chłodzenia (a tym samym wypychanie płynu i podnoszenie jego poziomu w zbiorniczku)? Zatem tak po dziecinnemu - gdybym na zawór przy zbiorniczku naciągnął najzwyklejszy balon z odpustu, to powinno się w niego tych spalin nałapać? I zdiagnozowałbym uszkodzoną uszczelkę przy pomocy własnego nosa? :szeroki_usmiech

Znasz może orientacyjny koszt wymiany uszczelki?

ps. Test na obecność CO2?

[oziemi]

Balony to zostaw dzieciom do zabawy
A poważnie to większe zakłady powinny miec taki tester z plynem, który wciska się zamiast korka i jeśli bedzie obeconość spalin w układzie, to płyn zmieni kolor najczęściej z niebieskiego na żółty.
Koszty to juz indywiualna sprawa. zalezy od warsztatu, no i od tego czy poszła tylko uszczelka, czy pękła też głowica bo i takie przypadki sie zdarzaja. Ale stawiam na sama uszczelke :wink:

[smer]

Dzięki za radę. Nie miałem pojęcia ze tak się to testuje. Zatem zanim zacznę robić totaldestruktion silnika, najpierw poszukam w okolicy kogoś kto potrafi fachowo zdiagnozować te spalinki w układzie.

ps. Z balonem oczywiście żartowałem, hehe... A dzieciom do zabawy to raczej nie zostawię, bo mój dzieciak to ma wąsy i brodę

[kecaj]

Od 6 dni nie dolewam i wciąż poziom oleju :?: :!: w zbiorniczku rządzi się swoimi prawami....

Rozumiem, że się pomyliłeś. :?:

[smer]

Od 6 dni nie dolewam i wciąż poziom oleju :?: :!: w zbiorniczku rządzi się swoimi prawami....

Rozumiem, że się pomyliłeś. :?:

Jasne ze się pomyliłem, hehe... Sorry

A poważnie to większe zakłady powinny miec taki tester z plynem, który wciska się zamiast korka i jeśli bedzie obeconość spalin w układzie, to płyn zmieni kolor najczęściej z niebieskiego na żółty.

Czy ktoś może dać mi jakieś namiary na fachmana dysponującego takim cudem w Katowicach lub okolicach? Obdzwoniłem już kilka warsztatów i wszyscy robią wielkie oczy...

[maxus]

Pouszczelniaj układ .Ja miałem wycieki niewielkie na wężu łączącym chłodnicę z króćcem świec żarowych- nie trzymała objemka sprężynowa oraz na szybko złączce wejście do nagrzewnicy.Po uszczelnieniu i odpowietrzeniu jest OK :lol:
A u dwóch mechaników których byłem chcieli robić kapitalke silnika :roll: diagnoza uszczelka pod głowicą a to miało kosztować 650-900zł:lol:

[smer]

Zatem tak: po 12-tu dniach niedolewania niczego do układu doszedłem do wniosku, że przyczyną opisanych usterek było:
1. Zepsuty wentylator główny; wentylator klimy nie radził sobie w extremie.
2. Zbyt cienka mieszanka w układzie chłodzenia, co znacząco obniżyło jej temperaturę wrzenia.
3. Zaśniedziałe elektrody w zbiorniczku płynu, co powodowało niekiedy fałszywe alarmy (często elektrody były zanurzone jeszcze na 1cm w wodzie, a już włączała się kontrolka).

Optymistyczna nadzieja:
Uszkodzoną uszczelkę pod głowicą na razie wyeliminowałem, bo w zbiorniczku przy 90stC nie było nadmiernego ciśnienia, ot, takie sobie psyknięcie, oraz nie stwierdziłem tam (kichawą) śladu gazów obcych.

Podjęte działania:
Niedawno wymieniłem wentylator, wczoraj wymieniłem płyn w układzie chłodzenia i przeczyściłem elektrody.

Teraz pozostaje mi tylko czekać i obserwować czy płynu będzie ubywało oraz czy kontrolka będzie się zapalała.

[krzynol]

no i cacy

[smer]

No i chyba niestety nie cacy
Przy ostrzejszej jeździe nadal wywala płyn, a w zbiorniczku pojawił się tłusty nalot.
Trudna rada, chyba przyjdzie mi pomyśleć o wymianie uszczelki pod głowicą, ale muszę najpierw dokonać ostatecznej diagnozy.
W związku z powyższym mam pytanie; czy ktoś zna w Katowicach (lub okolicach) warsztat który posiada tester CO2 i potrafi trafnie zdiagnozować spaliny w układzie chłodzenia?